Warto promować dobre miejsca ! Ciąg dalszy :)


Warto polecać dobre miejsca ! Ciąg dalszy 😊


Pojezierze Drawskie i cudowny Stary Młyn Strzeszyn ! 


(niektóre zdjęcia pochodzą z zasobów Dworku - są po prostu profesjonalne)

Z uwagi na zbliżający się okres wakacyjny i naszą wzmożoną aktywność podróżniczą, wakacyjne podróże bliższe i dalsze a może zwyczajnie krótki wypad, aby naładować akumulatory przedstawiam kolejne moim zdaniem miejsce absolutnie wspaniałe. Wspaniałe z wielu powodów. Ktoś powie, wszystkim się zachwycasz i wszystko jest wspaniałe! No cóż jak coś mnie zauroczy to już tak mam, a podobają mi się raczej miejsca niebanalne lub z jakiegoś powodu ciekawe. Zresztą jestem optymistką i dostrzegam te piękne miejsca - słowem obrony ;). 
Zapewniam, że nie trzeba jechać daleko aby spędzić fajne chwile, odpocząć, odciąć się od rzeczywistości, która często pędzi jak szalona. Ja wybierając miejsce do wypoczynku muszę brać pod uwagę potrzeby osób dorosłych i małego nadal dziecka, czyli dorosłym nie może się nudzić – sama jestem bardzo aktywną osobą, nuda nie wchodzi w grę; dla dziecka musi być rozrywka. Okolica powinna mieć coś w sobie i JEDZENIE !! Jedzenie musi być doskonałe, to dla mnie bardzo ważne. Z uwagi na to, że ja uprawiam dość intensywnie sport muszę dobrze zjeść, jedzenie musi być świeże, dobre, pięknie wyglądać, wcale nie ukrywam, że jest to dla mnie istotna kwestia. Nigdy się nie odchudzałam, nawet nie wiem co to znaczy, po prostu uprawiam sport 😊. Ale do rzeczy, dzisiaj w pełni odpowiedzialnie polecam przepiękne miejsce Stary Młyn Straszyn na Pojezierzu Drawskim położony w malowniczym miejscu, tuż przy jeziorze, olbrzymim lesie zamieszkiwanym przez dzikie zwierzęta. Obiekt Stary Młyn Strzeszyn to dworek - hotel i stadnina koni, 

miejsce w którym czułam się jak w domu, w domu bliskich mi ludzi. Mówię zupełnie poważnie.

Pisząc ten tekst sprawdziłam opinie gości i nadal jest tam tak jak było - gościnnie, pięknie a moje wspomnienia sprzed dwóch lat są bardzo dobre, żeby nie powiedzieć absolutnie rewelacyjne. 


Jak można zauważyć na zdjęciach jest to bardzo duży teren, dyskretnie ogrodzony balami drewna, co powoduje otwartość dworku, ogromną przestrzeń dla każdego mieszkańca, ciężko sobie przeszkadzać nawzajem. Wszechobecne miejsca do wypoczynku, altana z sofami (myślę, że dzisiaj już zadaszona), wszędzie ławki, zaciszne miejsca gdzie można odpocząć z książką czy nawet zdrzemnąć się na świeżym powietrzu. Plac zabaw dla dzieci i cały teren rekreacyjny jest w takiej odległości, że nikt nikomu nie przeszkadza. 

Prywatne kąpielisko, boisko do siatkówki, boisko do nogi, do badmintona, rowery, kajaki, łódki, pomost dla wędkarzy. Na nic nie musisz się zapisywać, rezerwować, obowiązuje prosta zasada – bierzesz, odkładasz na miejsce, sprzęt jest do ogólnego użytku i wszystko w temacie 😊. Pełna swoboda, jak w domu. 



Teren dookoła to bajka dla rowerzystów, biegaczy, spacerowiczów czy grzybiarzy oraz miłośników jazdy konnej. Z uwagi na stajnię, która należy także do dworku można uczyć się jazdy konnej, obserwować konie, konie to jeden ze wspaniałych aspektów tej posiadłości. W przypadku rowerów, można organizować całodzienne wycieczki, są znane trasy, można zwiedzać okoliczne miejsca, jest cudnie! W bliskiej okolicy wypasane są olbrzymie stada krów, było ponad 200 sztuk bydła (jeśli nie więcej), część z tych krów daje własne mleko z którego na miejscu wyrabiane są przepyszne sery, twarogi, jogurty, najwyższej jakości nabiał, który serwowany jest do posiłków. Mój synek uwielbiał oglądać te zwierzęta, patrzeć na dojenie krów, zachwycał się olbrzymimi ciągnikami i sprzętem rolniczym, dla niego było to coś nowego.
Jedzenie obłędne, świeże, gotowane na miejscu przez wyborne kucharki, było PYSZNIE! 
I mój ulubiony punkt programu tzn. świeże pachnące ciasta do obiadu, które potem były wystawiane wieczorem w sali recepcyjnej, moim zdaniem to dusza dworku. Sala recepcyjna była wówczas miejscem gdzie mieszkańcy po całym dniu wieczorem spotykali się na wygodnych sofach, przy lampach i rozmawiali o całym dniu, o tym co widzieli i co warto zobaczyć. Poznawaliśmy się w tym miejscu 😊 przy lampce dobrego wina lub miejscowego piwa. Sala recepcyjna to gustownie urządzona przestrzeń połączona z tarasem gdzie całą dobę dostępna jest woda, kawa, herbata a wieczorem coś pysznego dla łasuchów. 



Na piętrze jest pięknie urządzona biblioteka, sofy, kominek, wszędzie miejsce do odpoczynku i wyciszenia się. Razem z nasza rodzina było wielu gości, jednak widywaliśmy się w ciągu dnia na posiłkach, teren jest tak duży, że naprawdę można czuć spokój. 
W pokojach nie było telewizora i my go nie potrzebowaliśmy, ale dla osób które bardzo chciałaby jednak coś obejrzeć jest sala telewizyjna.
Kończąc tą wyprawę konieczne muszę wspomnieć o obsłudze, właścicielach, przemiłych ludziach. Nie wiem czy nadal pracuje Pani Manager ale była to osoba na właściwym miejscu.  Moje zdjęcia nie są profesjonalne za co przepraszam ale nie jestem fotografem, pozowliłam sobie pożyczyć dwa zdjęcia obiektu. Na stronie https://www.facebook.com/Strzeszyn  można zobaczyć pełną fotogalerię lub


Szczerze polecam, jeżeli lubicie odpoczywać w ciszy i bliżej natury. A może Wy macie ciekawe miejsca które warto zobaczyć, godne polecenia miejsce do zatrzymania się, niekoniecznie w Polsce. 

Pozdrawiam Ula Sotowicz 







Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Wartość w procesie

Ludzie chcą pracować dobrze

3 bardzo ważne R