Ludzie chcą pracować dobrze










Ludzie chcą pracować dobrze !

Głęboko w to wierzę  




Pracując nad kolejnym artykułem na temat zarządzania procesowego, tym razem chciałabym napisać już więcej tzw. : „mięsa” czyli projektowanie procesów, ryzyko w procesie itp., natknęłam się na cytat Deminga, mówiący, że ludzie pragną pracować z dumą.


Zaciekawił mnie ten wątek, ponieważ zwykle mówimy, że pracujemy z pasją lub z pasji, mówimy, że chcemy aby nasza praca była ważna, miała sens, chcemy mieć wpływ na określone działania firm w których pracujemy, powody naszych działań są przeróżne, jednak rzadko kiedy słyszę, że ktoś chce pracować z dumą. Zwróciłam na to uwagę, gdyż w mojej opinii pod tym stwierdzeniem kryje się wiele więcej a mianowicie przywództwo lub jego brak, sposób organizacji pracy oraz podejście pracodawcy do swoich pracowników. Pamiętajmy, że ta sentencja pochodzi mniej więcej z lat pięćdziesiątych XX-go wieku, czyli dość dawno temu. W poprzednich artykułach opisuję skrótowo rewolucyjne jak na ówczesne czasy pomysły i idee inżynierów.

Słowo DUMA ma dwa zabarwienia negatywne i pozytywne, w tym miejscu mówimy oczywiście o pozytywnym znaczeniu tego słowa. Zadałam sobie pytanie czy jestem dumna z pracy którą wykonuję, co to dla mnie znaczy? Czy kieruję się jakąś ideą w życiu, czy to co robię, robię na tyle dobrze iż mogę powiedzieć, że jestem dumna ?


Dumna, że profesjonalnie przeprowadziłam szkolenie a moi słuchacze wynieśli porządną dawkę wiedzy ?

Dumna, że w sposób zaangażowany podchodzę do swoich obowiązków? Czy to jest nadal ważne w dzisiejszym świecie? Prawdopodobnie każda osoba, sama sobie odpowie na to pytanie inaczej, ktoś powie:


„Co mi po dumie, ja mam kredyt do spłacenia, nie interesuje mnie duma”, ... ktoś inny

„ Prowadzę biznes a nie fundację charytatywną, pracownicy mają przynosić kasę, nie obchodzi mnie duma” ,  ....jeszcze ktoś inny

„ Nikt tego nie docenia, że się staram”, a ktoś inny, że jest to dla niego ważne.


Nie oceniam żadnej z tych ewentualności, ponieważ każda z tych hipotetycznych osób ma prawo tak myśleć, ja jednak uważam, że to my sami decydujemy czy nasza praca ma sens oraz my sami stawiamy granice, na co się godzimy jako pracownicy oraz co jest dla nas wartością jako pracodawców.


Nie będę rozpisywać się o patologiach w biznesie, znam je aż za dobrze, bardziej istotne jest dla mnie przedstawienie mojego punktu widzenia na temat wartości pracy oraz możliwości pracy z dumą. Co dla mnie to oznacza?

W moim przypadku oznacza to, że wykonując swoją pracę jestem uczciwa i nie oszukuję kolegów i koleżanek, że realizując zadanie robię to najlepiej jak potrafię, aby żyć w zgodzie ze sobą ale oznacza to także, że mój pracodawca nie stwarza dwuznacznych sytuacji w których musiałabym oszukiwać lub działać niezgodnie z prawem.  

Idealistka? Nie, uważam, że tak trzeba i można. 
Zwracam uwagę w tym miejscu na istotę przywództwa, każdy sam powinien odpowiedzieć sobie na pytanie jakim jest menadżerem, jak traktuje swój zespół, jakie ma podejście do ludzi, którzy jemu lub jej zaufali. Moje doświadczenia zawodowe pokazują, że warto dbać o swój zespół z wielu powodów i tutaj pewnie ameryki nie odkryję a jednak ….

Gdyby to było takie oczywiste poradnie psychologiczne nie pękały by w szwach z powodu stresu a zawód psychologa i psychiatry nie byłyby jednymi z najbardziej popularnych, nie istniały by zjawiska takie jak mobbing i inne nadużycia (niestety jest obecny).

Dlatego może dla niektórych osób się powtórzę ale to zrobię, warto dbać o ludzi bo zaangażowany pracownik buduje dobry wizerunek firmy, utożsamia się z nią co w konsekwencji przynosi zyski ponieważ nasi klienci wracają. Zadowolony i spełniony pracownik dobrze wykonuje swoją pracę, chce w niej pracować długo a przecież pracodawca ponosi koszty związane z wyuczeniem pracownika, zapewnieniem mu wielu potrzebnych do pracy zasobów. Pracownik, który czuje się potrzebny identyfikuje się z problemami firmy i pozostaje z nią nawet w złych czasach, jest lojalny, można powiedzieć, że jest dumny z pracy którą wykonuje a jego pracodawca jest dumny z niego. 

Namalowałam taki słodki, kolorowy obrazek, natomiast mam świadomość, że różnie to bywa, różnego typu problemy mają same firmy, pracownicy, nie zawsze udaje się to wszystko spełnić, niemniej jednak wciąż uważam, że warto pracować nad stworzeniem miejsca pracy pozwalającego na kreatywną pracę, uczciwe zasady gry i szacunek obu stron. 

Co dzieje się w przypadku gdy notorycznie lekceważony jest pracownik, gdy brakuje jakichkolwiek zasad w tym obszarze? Już się nie zdarza? Bzdura, zdarza się i nie są to odosobnione przypadki, pracownicy mniej odważni, nieświadomi czasami, że nie muszą się na takie traktowanie godzić, tkwią w takich miejscach. W konsekwencji w dłuższej perspektywie czasu firma może stracić wykwalifikowaną kadrę, bo nikt w nieskończoność w takim miejscu nie będzie chciał pracować, zaczynają się problemy z zapewnieniem ciągłości działania operacyjnego, docelowo zmniejszają się zyski ...  a to przecież tylko pracownicy. Ja wymieniłam w tym miejscu najbardziej jaskrawe problemy z tym związane - temat rzeka!

Głęboko wierzę w styl zarządzania ludźmi oparty na szacunku i uczciwości, to nie oznacza pobłażania i braku egzekwowania obowiązków, dla mnie to oznacza

 leadership by example

Taka dywagacja wieczorową porą. 


Urszula Sotowicz
Inżynier zarządzania procesowego, 
audytor systemów bezpieczeństwa informacji, 
trener, 
pasjonatka rozwoju i ciągłego doskonalenia.








Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Wartość w procesie

3 bardzo ważne R